Miał być Rajd Świętojański a wyszedł… tortowy.
I znowu w trasę. Tym razem do Tlenia gdzie czekała na nas Jagoda i wspaniale torty. Pogoda dopisała, więc jak zwykle badowanie i sporty wodne. Potem przemieściliśmy się do Żuru, gdzie czekali na nas JUBILACI – Terenia i Ginn. Ale trasa piesza była zrobiona – około 9 km. Pięknie było. ⇒ZOBACZ ZDJĘCIA.