Słowem, które najlepiej opisuje tradycyjną wigilię turystyczną jest „magia”. W sobotni wieczór, gdy zabłysła gwiazda na niebie, twatowcy zebrali się w nastrojowej restauracji hotelu Ikar by przełamać się opłatkiem i złożyć sobie bzyczenia. Tym razem odświętnie, nastrojowo, w zadumie.
Jak zwykle były życzenia, opłatek i przekazanie betlejemskiego światełka pokoju , trochę historii i poezji oraz kolędy w wykonaniu zespołu muzycznego przy KUTWie i nas samych. Nie mogło zabraknąć Gwiazdorów z prezentami dla wszystkich. W tym roku przekazaliśmy również gwiazdkowe dary dla fundacji „ Jeko” . W blasku światełek rozbrzmiewały słowa kolęd i pastorałek, słychać było gitarowe akordy. Okazało się, że znamy kolędy i pastorałki takie stare, pradawne, rzadko śpiewane, pięknie wykonane przez męskie głosy naszego towarzystwa, nie mówiąc o sile żeńskich… I nagle przyszedł czas zakończenia tej magii…