W niedzielę 4 listopada piechurzy z KTP „Horyzont” wybrali się na rajd pieszy do Puszczy Bydgoskiej. Początek wędrówki miał miejsce na stacji PKP Przyłubie. Stamtąd grupa wyruszyła w stronę cmentarza mennonicko – ewangelickiego. Od niedawna nad cmentarzem nie góruje już charakterystyczne, duże drzewo, które runęło, niszcząc jednocześnie płotek jednego z nagrobków. Trudno nie odnieść wrażenia, że z roku na rok to miejsce pamięci wygląda coraz bardziej ubogo. Dosłownie zaraz za cmentarnym płotem zaczyna się zielony szlak im. T. Dolczewskiego, z którego turyści korzystali przez następne kilometry. Pogoda do wędrówki była sprzyjająca, nie doskwierał ani deszcz ani wiatr. W Puszczy Bydgoskiej jesień w pełni! Najlepiej widać to po drzewach liściastych mieniących się jaskrawymi kolorami. Po kilku kilometrach urządzono pierwszy postój w pobliżu Drogi Krajowej nr 10. Znajduje się tam wiata przystankowa, która domaga się usilnie o… usunięcie nadmiaru śmieci. Jeszcze kilka kilometrów i piechurzy doszli do spotkania z czarnym szlakiem im. J. Szafkowskiego. Od tego momentu trasa wiodła w stronę Solca. Minięto kolejno drogę prowadzącą do Radiowego Centrum Nadawczego, (same maszty – skąpane w gęstych chmurach – były ledwie widoczne) oraz drogę do Chrośny. Zaraz w pobliżu „chrośnianki” znajduje się kamień poświęcony Jerzemu Szafkowskiemu – patronowi szlaku, wieloletniemu pracownikowi Lasów Państwowych, miłośnikowi Puszczy Bydgoskiej. Kolejnym ciekawym punktem na trasie rajdu, były pozostałości dwutorowej strzelnicy, postawionej w dwudziestoleciu międzywojennym staraniem soleckiego Towarzystwa Powstańców i Wojaków. Wkrótce turyści ponownie przekroczyli Drogę Krajową nr 10. Stąd było już bardzo blisko do budynku soleckiego nadleśnictwa, gdzie znajduje się koniec szlaku. Łukasz Wojtecki