W ostatni weekend sierpnia pożegnaliśmy tegoroczne wakacje na spływie kajakowym rzeką Piławą. Kilkunastoosobowa grupa turystów z naszego klubu z rodzinami oraz goście przepłynęła od Zalewów Nadarzyckich do ujścia Piławy do Gwdy.
Pogoda dopisała – a, że rzeka była łatwa, płytka i przyjemna – to i kajaków na rzece było sporo. Nasza ekipa tradycyjnie mijała wszystkie spływy z szybkością światła w dzień pochmurny.
Nocowaliśmy na biwaku w Szwecji. Wieś to typowo turystyczna. Pola biwakowe i wypożyczalnie kajaków na każdym kroku. Komandorem spływu był Marek Lubiszewski, który postarał się o wiatę dla nas i donosił prąd, po raz pierwszy na naszym spływie widziałem aż trzy lodówki. Chyba schodzimy na psy…( jeden był z nami i to warszawiak).
Bardzo zadowoleni i zrelaksowani późnym popołudniem w niedzielę wróciliśmy do domu.
Relację za Marka napisał Leszek